Bordul
Giant Frog
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 0:12, 13 Cze 2008 Temat postu: Sprawa Sha/Larisa |
|
|
Nie ze chce sie tlumaczyc bo chyba nie mam z czego. Chodza pogloski, ze z nim sie poklocilem... dlatego wyszedl z gildi. Troche to inaczej przynajmniej z mojego punktu widzenia wygladalo. Bylo to bodajze tydzien temu w jakis dzien areski, gdy gonilismy po elv jakiegos lame eczka. Na ekranie gildinym 4 osoby pytaly sie gdzie sa jakies eczki "bo cos by wekowaly" Sha zamiast powiadomic Nas wolal pisac na miastowym i "oddac" eczka jakiemus przypadkowemu elvowi. Podczas tej "gonitwy" za Gosposia bodajze, Sha tak zjebal sprawe nie pamietam jak... mcw trafil w Nas zamiast w eczka czy zalbizowal Nas i delikwent uciekl. Podszedlem do niego i zacritowalem. Chyba po tym fakcie wyszedl z CZ. Ani ja z nim ani on ze mna slowa nie zamienil. Jednak, gdy moje zachowanie sie przyczynilo sie do jego odejscia. To bede usilnie probowal nie wpuscic go do nas w przyszlosci. Jakis czas temu myslalem nad osoba Larisa... wiecznie placzacego ze ma slabego kompa czy lagi, ktorego nigdy nie widzialem na jakimkolwiek naszym hunciku, ktory nigdy sam nie przybiegl na help.... niewiem o zemy sie boi czy jaki chuj. Do tego jeszcze doszlo sformulowanie skierowane do mnie "Czy jak odpala na mnie mede i dam recall to mnie wyjebiesz?" Odpowiedzi chyba nie musze nikomu pisac bo jest oczywista. Jesli to byl nawet zarcik to z mojego puntu widzenia delikatnie niesmaczny. Jakos stracil w moich oczach, az tak, ze nie chce go wiecej widziec w "mojej" gildi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|